WIEŚCI Z ALPE D’HUEZ, CZYLI CO ROBIĄ FRANCUZI?

Wszyscy na to chorujemy. Z nieba zamiast śniegu leje się żar, a najzimniejszym dostępnym miejscem stała się zamrażarka. Czyli lato. Jak żyć? Sprawdzamy, co robią Francuzi w Waszej ulubionej stacji Alpe d’Huez.

Pewnie wydaje Wam się, że zbierają winogrona (święto wina już w listopadzie!) i wypasają owce, co może być prawdą, ale tak naprawdę to zamienili narty na rower. I robią wszystko, żeby udowodnić, że zasłużyli na przedrostek -naj.

Po szosie

1 lipca wystartowała 104. edycja Tour de France. To najstarszy na świecie tour, od którego wzięły się wszystkie inne, w tym Tour de Pologne. Imprezą żyje cały kolarski świat i już lepiej, żeby we francuskim menu zabrakło serów niż kolarzy w obcisłych gaciach na paraliżujących podjazdach. Do 23 lipca pokonają… 3516 kilometrów.

W tym roku trasa wyścigu co prawda omija Alpe d’Huez, jednak tamtejszy podjazd nosi miano legendarnego. Od 1952 roku kolarze pokonywali go 28 razy, a najszybciej długą na 13,8 km serpentyną wyjechał Marco Pantani. W 1997 roku zajęło mu to 37 minut i 35 sekund. Włoch, podobnie jak inni zwycięzcy odcinka, ma tu nazwany swoim nazwiskiem zakręt.

Alpe d’Huez był za to areną czerwcowego Critérium du Dauphiné, czyli wyścigu etapowego poprzedzającego Wielką Pętlę. W przeszłości Tour de France wjeżdżał też do dobrze znanych Wam miejscowości, takich jak Chamrousse, Les2Alpes czy do tych znajdujących się w 3. Dolinach.

Po górach

A jednak kolarstwo szosowe to nuda (uważają tak tylko ci, którzy nie znają zasad). Prawdziwy fun to MTB i tu Francuzi też nie byliby sobą, gdyby nie wymyślili zjazdu z Le Pic Blanc (3300 m.n.p.m!). Jeśli byliście w d’Huez, z pewnością pamiętacie najdłuższą czarną trasę świata (16 km długości), słynną La Sarenne. To jej śladem biegnie początkowo Megavalanche, a że nawet w lipcu nie brakuje tam śniegu, jest naprawdę radośnie.

Rowerzyści pokonują 30 km, zjeżdżając do wysokości 720 m.n.p.m., co oznacza ponad 2000 m różnicy poziomów. Z pewnością nie będziecie zaskoczeni, że to najdłuższy downhillowy maraton na świecie. A najlepsze jest to, że nie musisz być wcale prosem, żeby wystartować w zawodach, bo organizatorzy przygotowali kategorię dla amatorów.

Wciąż mało? To wyobraźcie sobie, że to tylko wybrane imprezy w d’Huez. Więcej znajdziecie tu (link).

Największa stacja narciarska na świecie

No, prawie. Otóż wyobraźcie sobie, że Francuzi wymyślili kolej linową rozpiętą między Alpe d’Huez i Les2Alpes. Serio! Połączenie powstanie w 2021 roku i zwiększy areał zjazdowy do 475 kilometrów tras. Będzie to trzeci największy ośrodek narciarski na świecie, a jeżeli wypalą dalsze plany i następna kolej pojedzie do Les Sybelles (rok 2025), liczba tras przekroczy 800 km. Najwięcej na świecie.

Przejazd gondolą L’Oisans Express z Alpe d’Huez do Les2Alpes zajmie nam 18 minut (autokarem 1,5 godziny), a w tym czasie kolej pokona 3 km. Nie możemy się doczekać, zimy oczywiście.